Дрекавац

Przyznać się skąd inspiracja do tego postu aż strach. Jednak przyznam. W zeszłym tygodniu było głośno o strasznym wydarzeniu, jakie miało miejsce w Serbii. Człowiek zabił 13 osób, popełnił samobójstwo, a wieś oraz Serbia uczciła pamięć zabitych dniem żałoby narodowej. Takie wydarzenia zwykle są gratką dla dziennikarzy, którzy walczą o coraz to bardziej sensacyjne informacje o motywie, o tym co było przed całym wydarzeniem, szukają odpowiedzi. Inspiracją była jedna dziennikarska notatka, z której wyczytałam, że mieszkańcy wsi źródła tego nieszczęścia dopatrują się w pojawieniu się w okolicy drekavca. Podobno kilka dni przed tym wydarzeniem drekavac pojawił się we wsi, wył i siał strach. Podobno zawsze gdy właśnie w tej wsi pojawia się drekavac zwiastuje to kłopoty. Od drekavca już tylko krok do mitologii Słowian południowych. 

Drekavac (dosł. wyjec, krzykacz) to mistyczne, włochate stworzenie podobne do człowieka. Jak pisze Rastko Ćirić, w drekavca zmienia się zmarłe, nieochrzczone dziecko (inne źródła podają człowiek w ogóle lub mały chłopiec), które nie może zaznać spokoju i straszy tych, którzy są temu winni. Ciało tego stworzenia jest kolorowe, długie i cienkie z nieproporcjonalnie dużą głową. Spotkać go można na cmentarzach, w potokach, we wsiach, po których drze się przeróżnymi zwierzęcymi odgłosami. Boi się psów. Jeśli nie wyje, napada swoje ofiary wskakując im na plecy i zmuszając by chodziły aż do piania koguta. Drekavac jest postacią znaną w Serbii, Czarnogórze i Bośni.

Drekavac 

Południowa Słowiańszczyzna jest pełna mistycznych stworzeń, które bardzo fajnie opisał i narysował wspomniany Rastko Ćirić. Poniżej wersja video książeczki, którą posiadam. O wszelkiej maści wampirach (najpopularniejszy to Sava Savanović) i innych straszydłach, starych kobietach we wsi zajmujących się magią, o urokach, klątwach i innych tego typu rzeczach można usłyszeć w Serbii bardzo często, a już nie wspomnę o влашкој магији czyli magii, którą rzekomo uprawiają Vlasi, Wołosi. Osobiście nasłuchałam się pełno takich opowieści, a nawet dostałam magiczną radę jak pozbyć się brodawki z palca. Wiązało się to z wyprawą na most w czasie, którejś z faz księżyca, już nie pamiętam dokładnie, należało zabrać ze sobą nożyczki, a na moście wypowiedzieć kilka rymowanych wersów… 

Tak więc przybywając na południe strzeżcie się Baba Rogi!

 

9 komentarzy

  • Odpowiedz 14 kwietnia, 2013

    tamgdzietrawyzielone

    Super post :)! Baśnie, bajania, legendy te pisane i te mówione, czary magia, szczególnie krajów, z którymi w jakiś sposób jestem związana – to jest to!
    A czy znasz może jakieś książki związane z tym tematem, ale w języku polskim?
    Pozdrawiam :).

    • Odpowiedz 14 kwietnia, 2013

      Ania

      Pierwszą pozycją tego typu, która przychodzi mi do głowy to Mitologia Słowian autor Aleksander Gieysztor z serii Mitologie świata, to czytałam jeszcze w czasach szkolnych.
      Jest też książeczka Dawna religia Słowian. Mitologia słowiańska i ruska.
      Fajny jest Mały słownik kultury dawnych Słowian jedna z pozycji z moich studiów.
      Poszperaj takich książek jest jeszcze kilka 🙂 Też lubię wszelkie legendy i bajania.

      Jak lubisz takie klimaty to jest ładnie wydana (ilustrowana) książka po serbsku, zajrzyj do księgarni np. Vulkan i przekartkuj Slovenska Mitologija strona książki TU

    • Odpowiedz 21 kwietnia, 2013

      tamgdzietrawyzielone

      Dziekuje :). Do Vulkanskiej ksiegarni postaram sie dotrzec i mam nadzieje, ze w PL tez uda mi sie znalezc podane przez Ciebie pozycje. Super :)!

  • Odpowiedz 14 kwietnia, 2013

    tamgdzietrawyzielone

    A co do wydarzenia związanego z pozbawieniem życia aż tylu osób przez jednego człowieka, to tyle tylko napiszę, że nigdy nie wiadomo, kiedy człowiek może się aż do takiego czegoś posunąć, nigdy pewnie nie dowiemy się, co kierowało dokładnie postępowaniem tego mordercy, itd. Jedno co mnie chyba najbardziej denerwowało, to niektóre komentarze na stronach międzynarodowych serwisów informacyjnych, kwalifikujących Serbię od razu jako kraj morderców (z wieloma takimi komentarzami się spotkałam, nie wspominając o polskich portalach)… To tak na marginesie, bo akurat przyszło mi na myśl, kiedy wspomniałaś o tej niedawnej tragedii.

    • Odpowiedz 14 kwietnia, 2013

      Ania

      Takie komentarze zawsze się znajdą. Ja się już nimi nie denerwuje, bo wiem, że nie są tak naprawdę skierowane przeciwko Serbii tylko przeciwko światu. To tak samo jak piszą o kolejnej dzieciobójczyni w PL (ostatnio bardzo chwytliwy temat) w komentarzach winny je Tusk i rząd 🙂

  • Odpowiedz 15 kwietnia, 2013

    lemesos11

    Nie znam serbskich legend, natomiast w Bulgarii tak samo zywe sa ludowe wierzenia. Polecam zbior legend Jordana Jowkowa, sa przetlumaczone na polski.

  • Odpowiedz 15 kwietnia, 2013

    Ania

    Dzięki Tobie przypomniałam sobie o książkach mojego ulubionego profesora ze studiów K. Wrocławskiego Bajki z Jugosławii:Rządca losu oraz O Bogu, jego sługach i diabelskich sztuczkach. Setnik legend Południowej Słowiańszczyzny.

  • Odpowiedz 16 kwietnia, 2013

    Justine-abroad

    Zwariowane te straszydła 😉 teraz będę się w nocy bała! Chociaż może lepiej pszukam jakichś tekstów o mitologii słowian – lepiej znać swego przeciwnika 😉

    • Odpowiedz 24 kwietnia, 2013

      Ania

      Takie tam strachy na Lachy 🙂

Dodaj komentarz