Miły zwyczaj

W niektórych domostwach w Serbii do dziś zachował się zwyczaj witania gości specjalnością pań domu jaką jest Слатко (czyt. slatko czyli słodki, słodko) i szklanka świeżej wody. Slatko to nic innego jak kandyzowane owoce, zanurzone w syropie z cukru. Owoce kandyzuje się w całości, a mogą to być praktycznie każde owoce, wiśnie, czereśnie, truskawki, maliny, śliwki, figi, jeżyny, jagody…

Jeśli przyjdziecie do serbskiego domu i postawią przed wami miseczkę z takimi owocami, łyżeczkę i szklankę wody, to należy nabrać owoce na łyżkę, zjeść i popić wodą. Czasem zamiast slatko podawany jest domowy miód. Może komuś wydaje się to oczywiste, ale ja gdy pierwszy raz spotkałam się z tym zwyczajem, nie byłam pewna co mam z tym zrobić. Czy ten syrop zmieszać z wodą czy najpierw zjeść… Już wiem.

Slatko jest piekielnie słodkie, ale łyżeczka tego specjału nikomu nie zaszkodzi.

Zwykle łyżeczki podawane są na takiej podstawce jak ta na zdjęciu, z jednej strony są czyste łyżeczki, a już używane odkładamy na drugą stronę.

My w naszym domu kontynuujemy tradycję slatko dla strudzonego wędrowca, gdyż zapewne o to chodzi w tym zwyczaju by podnieść cukier i odświeżyć gościa, który do nas przybył, a i pomóc mu by poczuł się jak w domu…

Podobno podobny zwyczaj panuje i w Bułgarii, nie byłam to nie wiem. Tutaj na przykład w Wojwodinie nie spotkałam się z tym zwyczajem, a znajomi z tego regionu często są mile zaskoczeni porcją słodkości. Mam nadzieję, że uda mi się w tym roku podpatrzeć proces przygotowywania, gotowania slatko, jeśli tak to i to pokażę.

slad

8 komentarzy

  • Odpowiedz 26 kwietnia, 2012

    Снег

    Слушај овако, да ти кажем. Најбољи је слатко од шљива са три колута лимуна на једну теглу и обавезно, али пази ово, о-ба-ве-зно неколико листова магичне розетле.
    Наздравље!

    • Odpowiedz 26 kwietnia, 2012

      Ania

      Чим процвета розетла на тераси биће слаткога!

  • Odpowiedz 26 kwietnia, 2012

    Jo

    Nigdy w Serbii nie byłam, ale czytając Ciebie nabieram coraz większej ochoty 🙂

    • Odpowiedz 26 kwietnia, 2012

      Ania

      Zapraszamy Serbia to fajny kraj a ludzie jeszcze fajniejsi 🙂

  • Odpowiedz 26 kwietnia, 2012

    Aggy

    Ja tez mam takie slodkie rzeczy w sloikach pochowane po szafkach. Ostatnio musze bardzo uwazac z cukrem wiec staram sie omijac je z daleka. Ale niestety jak pracuje dosc dlugo to lubie postawic taka fajniutka i pelniutka salatereczke z owocami. Od zaprzyjaznionej rodziny spod Zren dostalam przed zima male sloiczki z miodzikiem i bakaliami i opycham sie tym tez 🙂 A Ty to chyba czytasz w mioich myslach bo dzis obiecalam sobie ze popracuje troche przed poludniem i siedze tutaj oblozona jakimis slodkosciami ktore zwinelam z hotelowej jadalni i paluszki mi sie kleja do komputera hahah. Ale juz w sobote zjem sobie burek! Tak jestem ostatnio „very burek orientated”!

    • Odpowiedz 26 kwietnia, 2012

      Ania

      Dobrze, że masz źródło domowych przetworów, bo są bardzo smaczne i zdrowsze niż sklepowe. No i ty to z tym cukrem lepiej uważaj.

      Podoba mi się, że gdzie byś nie była zawsze cię ciągnie do pracy, tylko nie wysmaruj słodyczami komputera bo z pracy nici!

      Burek po podróży, z samego rana to jedna z przyjemniejszych rzeczy na świecie 🙂 Uwielbiam! Dawno nie jadłam chyba od przedostatnie wizyty w Bg.

  • Odpowiedz 26 kwietnia, 2012

    chrzczarzyna

    Serbowie w ogóle są gościnni. Jedna Pani nam kiedyś po podróży dała sladko, a potem przyniosła dużo burka 😉

    • Odpowiedz 26 kwietnia, 2012

      Ania

      To ta Pani, która użyczyła wam swojego dużego pokoju jako pokoju gościnnego? 🙂

Dodaj komentarz Kliknij tutaj, aby anulować odpowiadanie.

Skomentuj Ania Anuluj pisanie odpowiedzi